Z YouTube na scenę, czyli koncert, o którym długo nie da się zapomnieć

Wiecie, że jestem szczęsciarą? Mega szczęściarą. Udało mi się kupić bilet na koncert Studia Accantus. A uwierzcie, trzeba było mieć refleks - kilkaset miejsc wyprzedano w trzy dni! Na szczęście byłam i widziałam (słyszałam), a Was zapraszam do przeczytania mojej opinii :)


Jak już wiecie zainteresowanie było ogromne - wszystkie bilety wyprzedano w trzy doby (z tego powodu później zorganizowano drugi koncert, na który wejściówki rozeszły się równie szybko). Nie dziwię się, ponieważ już słuchając nagrań na yt można się przenieść w inny wymiar, a co dopiero mówić o koncercie na żywo i to z orkiestrą symfoniczną!


Do tej pory j e d y n ą (wiem, wstyd się przyznać) piosenką Studia Accantus, którą znałam było "Więzienne tango", toteż na koncert poszłam kompletnie nie wiedząc czego mogę się spodziewać. Po opiniach znajomych spodziewałam się czegoś wielkiego i się nie zawiodłam! Najbardziej podobały mi się utwory, w których śpiewali wszyscy razem - naprawdę pięknie im to wychodzi. Wyraźnie dało się zauważyć, że wykonawcy byli w swoim żywiole.


Szczególnie powalił mnie Adrian Wiśniewski wykonaniem piosenki pt. Konfrontacja (Jekyll i Hyde). Na żywo brzmi MILION razy lepiej niż na yt. Nie można też zapomnieć o aktorskim aspekcie - Adrian spisał się znakomicie! Oprócz tego przepadłam również słuchając Sylwii Banasik. Jej głos jest naprawdę niesamowity, a wysokie dźwięki nie są dla niej żadną trudnością. Prawdę mówiąc mogłabym tu wymienić wszystkich po kolei - ich umiejętności wokalne są naprawdę imponujące.


Ostatnie trzy rzeczy, o których po prostu MUSZĘ wspomnieć:
-Orkiestra odwaliła wspaniałą robotę! Bez niej ten koncert nie wyszedłby tak pięknie.
-Reakcje publiczności. Gdy tylko muzyka cichła wybuchały gromkie brawa. Nie obyło się bez bisu :)
-Wielki plus dla Studia Accantus, że śpiewają po polsku. To się chwali.

Podsumowując, jeśli macie okazję koniecznie wybierzcie się na koncert na żywo. Na pewno nie będziecie żałować!

2 komentarze:

  1. Super, że Ci sie podobało :) Gratuluje refleksu :D
    Zapraszam do mnie ionlycomehereafterdark.blogspot.com/ Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń